otoczenie
Takie będą widoki.
Takie będą widoki.
Gdzieś na środku tego "pola"będziemy budować.
To moje bagienko troszke sie osuszyło po ostatnich dniach ze słońcem. Czas brać sie za drogę dojazdową do mojej działeczki. W ubiegłym roku wybraliśmy z drogi ziemię na głębokość około 30 cm, ale brakło już i chęci i pieniędzy na wypełnienie tej drogi. Mam trochę gruzu sprubuję go tam przewieźć, a szczególnie na zjazd z drogi głównej. Myślałem o szlace, ale to podobno zabronione z punktu widzenia ochrony środowiska. Muszę ten temat omówić jeszcze z moim nowym sąsiadem może on ma jekiś ciekawy i tani pomysł na tą prowizoryczną drogę, która jest wspólną własnością należącą do pięciu działek.
Adaptacja i załatwianie pozwolenia są w trakcie. Pomału zaczynam sie zastanawiać nad fundamentami, a dokładnie jakim sposobem zalać ławy. Czy systemem gospodarczym używając dwuch dużych betoniarek i 3 panów z pobliskiego sklepu z winem, czy zamówić gruchę z gotowym betonem. W moim przypadku i jedno i drugie rozwiaznie ma swoje plusy i minusy. Grucha nie wjedzie bo nie ma jeszcze drogi, a do betoniarek nie ma prądu - kombinujemy żeby ewentualnie kupić jakieś agregaty, lub je pożyczyć. Na razie próbujemy coś zaplanować żeby było tanio, a za razem dobrze.
Sprawa średnicy muru zarzegnana doszliśmy jednak do wniosku że ta 24 będzie wystarczająca, a 36 miało być pomocne przy ułożeniu stropu i zalaniu wieńca. Widziałem na mapie wstępne usytyowanie naszego domku na działce. Wygląda to tak, że dom będzie odsuniętu od drogi o 8 metrów, po 4 metry od sasiadów po obu stronach no i będzie 20 metrów ogrodu z tyłu budunku. Byłem dziś na działce i widzę że sąsiad, którego nawet jeszcze nie było kiedy poznać zaczął już coś grzebać w ziemi,a zatem jest szansa na to że nie będę tam sam, tylko jest ktoś z kim ewentualnie będzie można podzielić niektóre koszta zwiazane np. z utwardzeniem drogi aby umożliwić wjazd ciężkich samochodów. Pożyjemy zobaczymy.